Moja pasierbica ostatnio chodziła mi po głowie. Nie tylko ze względu na ciasną, młodą cipkę, ale także na to, jak wygląda. Znaczy, z jej blond włosami i tymi dużymi, niewinnymi oczami, wygląda jak prawdziwa. Ale to, co naprawdę mnie podnieca, to to, jak mokra się robi, gdy bawi się sama sobą. To jak ona błagająca o to, aby ktoś ją polizał, a ja bardziej niż szczęśliwy, że mogę spełnić jej życzenie. Więc pewnego dnia, gdy była całkowicie sama, postanowiłem dać jej to, czego chciała. Zdarłem z niej ubrania i zabrałem się do roboty, liżąc i ssąc ją, aż ociekała. I powiem ci, że było to warte każdej sekundy. Zdecydowanie nie jest twoją przeciętną pasierbicą, i właśnie dlatego nie mogę się jej nacieszyć.